![]() |
Grób członków grupy doktora Franciszka Witaszka na Cytadeli |
Wychowałam się właściwie na cmentarzu. Gdy bawiąc się z rówieśnikami, znajdowaliśmy jakieś kości, rodzice mówili nam, że to pozostałości zwierząt. I kazali wybrać do zabawy inne miejsce. Poznańska Cytadela była jednak najciekawsza – z olbrzymim obszarem dzikiej zieleni, niedużymi pagórkami i licznymi ruinami. O jej zdobycie zimą 1945 toczyły się krwawe walki. Na jej stokach znajduje się wiele, nie tylko wojennych, grobów. Przed 1. listopada dekorowaliśmy tylko te z pięcioramiennymi gwiazdami. Na inne groby z nauczycielami nie chodziliśmy.
Tymczasem obok żołnierzy radzieckich spoczywają tam m.in. szczątki dr. Witaszka i jego grupy odwetowej. Franciszek Witaszek był postacią tragiczną – ceniony lekarz, wierny przysiędze Hipokratesa, dostał w czasie wojny zadanie przygotowania broni bakteriologicznej przeciwko Niemcom. Okupanci spisek odkryli, członków grupy zabili, a głowy kilkorga z nich umieścili w słojach z formaliną. Symboliczny pogrzeb tych głów odbył się jesienią 1945 roku.
Nagrobki lotników RAF, zabitych przez hitlerowców po nieudanej ucieczce z obozu jenieckiego
Kilka kroków dalej znajdują się nagrobki pilotów RAF, w tym tych 48 (spośród 50), którym w marcu 1944 roku nie udała się wielka ucieczka. Paul Brickhill, jeden z kilkudziesięciu uciekinierów z niemieckiego obozu jenieckiego, opisał te wydarzenia w książce „Wielka ucieczka”, sfilmowanej potem pod tym samym tytułem. Tę bodaj najbardziej brawurową akcję w czasie II wojny światowej obmyślił major Roger J. Bushell; jego prochy też są na Cytadeli.
Grób rodzinny prof. Antoniego Jurasza na poznańskiej Cytadeli
Inny los spotkał prof. Antoniego Jurasza, który po klęsce kampanii wrześniowej przedostał się do Wielkiej Brytanii i na Uniwersytecie w Edynburgu przyczynił się do założenia Polskiego Wydziału Lekarskiego. Ale ten wybitny chirurg Polski już nigdy nie zobaczył. Zmarł po wojnie w Nowym Jorku, jego szczątki sprowadzono do grobu rodzinnego dopiero pod koniec lat 70.
Wieczorami liczne światełka zniczy na poznańskiej Cytadeli przypominają o tych znanych i nieznanych, których już nie ma. Niektórzy z nich pozostają jednak w pamięci.
Maria Graczyk
Komentarze
Prześlij komentarz